Językowe legendy: skała Lorelei




W zachodnich Niemczech w pobliżu Koblencji i rzeki Ren znajduje się skała, która stała się przedmiotem wielu legend, opowiadanych przy blasku ogniska w letnie, leniwe wieczory.

Według źródeł, pierwsze wzmianki o owej skale znaleźć można już w czasach średniowiecza. W tamtym okresie była poniekąd punktem orientacyjnym dla żeglarzy, a zarazem stanowiła jedno z bardziej niebezpiecznych miejsc (ze względu na wartki nurt oraz duże zwężenie rzeki w tamtym miejscu).

Jak głosi legenda, „Lorelei” to nic innego jak imię dziewczyny, która z samego wierzchołka skały rzuciła się w głębiny rzeki Ren. Powodem jej skoku miała być nieszczęśliwa miłość, a dokładniej zdrada, jakiej dopuścił się jej ukochany. Co dalej stało się z dziewczyną? Wcale nie umarła! Zamieniła się w syrenę, która zwodziła pływających po tych wodach rybaków, przez co ich statki rozbijały się o skały. Co więcej, istnieje również legenda, która głosi, że pod Lorelei zakopany został skarb Nibelungów, który przynosił śmierć każdemu kolejnemu właścicielowi.

A co na to naukowcy?

Przede wszystkim z dystansem podchodzą do samej nazwy rzeki, tłumacząc, że jej nazwa pochodzi od połączenia staro-germańskiego słowa „lureln” (szemrzący) z celtyckim określeniem skały „ley”. W dosłownym tłumaczeniu oznacza to po prostu „szemrzącą skałę”, co z kolei powiązane jest z odgłosem, jaki wydają z siebie wzburzone fale i położony w niedalekiej odległości wodospad.

Historia Lorelei stała się inspiracją dla wielu muzyków. Do postaci Lorelei nawiązał w swoich piosenkach w latach 80 XX w. Kapitan Nemo, ale także grupa Scorpions, czy Halina Mlynkova.

Legenda stała się na tyle popularna, że koleje niemieckie w latach 2004/2005 uruchomiły pociąg „InterCity Loreley”, który w rozkładzie jazdy łączył Dortmund z Konstancją. Turyści przybywający w tamte tereny pamiątkową Loreley mogą kupić jako syrenkę z mosiądzu, a nawet jako lalkę Barbie.

Warto także wspomnieć, że z samą rzeką Ren wiąże się wiele historii, a jedna z nich mówi, że w rzece zatopionych jest siedem skał zwanych siedmioma pannami, które z powodu swoich zatwardziałych serc zostały zamienione w skały. Nad rzeką odbywa się także słynne trzydniowe święto – „Ren w płomieniach” („Rhein in Flammen”), podczas którego w trakcie “czarodziejskiej nocy ognia” w siedmiu miejscach położonych nad rzeką strzelają fajerwerki.

Być może warto udać się tam w trakcie wakacji i sprawdzić, czy skała rzeczywiście skrywa w sobie tajemnice? 🙂